Trwajcie w miłości mojej!

Pewien proboszcz poprosił znanego rekolekcjonistę aby poprowadził rekolekcje dla licznej wspólnoty parafialnej. A czego oczekujesz ode mnie, o czym mam mówić – zapytał? „O wszystkim możesz, byle tylko nie o tym, że Bóg nas kocha. To wszyscy wiemy”.

Okazuje się jednak, że tego właśnie nie wiemy. Tak nam się tylko wydaje! Gdybyśmy o tym wiedzieli, to życie byłoby jednym wielkim dziękczynieniem i świętowaniem.

Trzeba dziś mówić o miłości, bo choć tak wiele o niej się pisze, śpiewa i nagrywa filmów, tak bardzo jej brakuje.

Dzisiaj w Ewangelii (6 niedziela Wielkanocy) Pan Jezus mówi nam o swojej miłości: Jak Mnie umiłował Ojciec, tak i Ja was umiłowałem. Trwajcie w miłości mojej! Kocha nas taką miłością, jaką Jego kocha Ojciec. Bóg okazał swoją miłość swoimi czynami, udowodnił ją. Są trzy szczególne znaki które mówią o miłości Boga do człowieka: żłóbek, krzyż i Eucharystia. Trzy największe dowody miłości Boga.

Najważniejszą rzeczą jaką powinniśmy przeżyć to odkrycie Boga jako miłości i uwierzyć w tę miłość. Życie ludzi, którzy odkryli, że są kochani przez Boga  zmieniło się o 180 stopni.

Każdego dnia jesteśmy wezwani byśmy z uwagą patrzyli i słuchali, abyśmy dostrzega­li w różnych chwilach i wydarzeniach dnia obecność Jezusa, działanie Jego łaski, znaki Jego miło­ści i troski o nas. Im więcej odkryjemy, znajdziemy, spostrzeżemy, tym głębsza i mocniejsza będzie nasza wiara w Bożą miłość miłosierną. Stajemy się prawdziwie szczęśliwymi.