Poświęcenie Sercu Pana Jezusa

W jednej z grot na pograniczu Francji i Hiszpanii znaleziono wśród rysunków pierwotnego człowieka sprzed ok. 40 tys. lat szkic serca przeszytego grotem kamiennym. Temat zranionego, przebitego serca jest stary jak świat. Nigdy byśmy jednak nie pomyśleli, że pewnego dnia sam Bóg, przyjmując ludzkie serce, pozwoli się zranić.
Chrystus objawiając św. św. Małgorzacie Alacoque swoje przebite Serce chciał przypomnieć, że do końca nas umiłował. Jezus szuka miłości, chce żeby ludzie nie tylko byli mu posłuszni ale żeby go kochali.
We współczesnym świecie w którym coraz szybciej rozwija się technika i informatyka w którym pochłonięci jesteśmy różnymi dążeniami, można zagubić centrum samego siebie. Można zagubić swoje serce. Dlatego Jezus przychodzi i ukazując swoje serce pragnie odnaleźć nasze serca.
Najważniejsze wezwania nabożeństwa do Serca Jezusowego, to wezwanie do ufności, naśladowania, wynagradzania i poświęcenia się Temu Sercu.

Ufność
Jezus pragnie przede wszystkim abyśmy Jego Sercu, Jego miłości bezgranicznie ufali. Ufamy tym, kogo znamy, o kim wiemy że nas bardzo kocha. Cała Biblia opowiada o Miłości Bożej: o stworzeniu, Wcieleniu, odkupieniu. Człowiek tej miłości Bożej często nie rozumie, nie przyjmuje. Bóg oczekuje, że pozwolimy się kochać jak małe dzieci i pokochamy Go jak dzieci. Ta miłość Boga jest delikatna, czuła – “przytula do policzka”, wyraża się w trosce o nas. Niestety często jest tak, im bardziej Bóg stara się pociągnąć ludzi ku sobie, tym bardziej oni tego nie rozumieją i zwracają się ku fałszywym bożkom, odchodzą. Pociągnął nas do siebie więzami ludzkimi, a są to więzi miłości. Trzeba pytać się: Jakimi więzami ja jestem z Bogiem związany? Lęku? Obowiązku? Czy miłości?
Aby nas przekonać o swojej miłości Serce Jezusa zostało otwarte włócznią żołnierza. Z tego Serca nie wyszły gromy kary za ludzkie grzechy, ale wytrysnęły strumienie miłosierdzia. Sercem można przyciągnąć serce człowieka – powiedział św. Augustyn. Jezus na krzyżu pociąga nas swoim kochającym Sercem. Otwiera swoje ramiona i pragnie nas wszystkich przygarnąć do swego Boskiego Serca.
Pewien mnich z Wielkiej Brytanii w usta wiszącego na krzyżu Jezusa włożył takie słowa: Wyciągam z krzyża moje ręce przez cały dzień, o człowiecze, aby cię przygarnąć, skłaniam moją głowę, aby cię ucałować w uścisku i kiedy cię całuję, otwieram dla ciebie mój bok, aby doprowadzić cię aż do mojego Serca, abyśmy byli jednym ciałem.

Naśladowanie
Nabożeństwo do Serca Jezusowego zobowiązuje nas do naśladowania cnót tegoż Serca – a przede wszystkim miłości, pokory i cichości. Trzeba wstąpić do szkoły Jezusa i uczyć się od Niego – “Uczcie się ode mnie bo jestem cichy i pokorny sercem. Czcić Serce Jezusa oznacza pracę nad swoim sercem. Tylko człowiek łagodny, cichy i pokorny sercem potrafi kochać Boga i bliźniego.
Aby posiąść miłość trzeba wznosić swoje serce w modlitwie do Tego Serca, które płonie miłością. Serce przy Sercu. Dzięki modlitwie nasze serce staje się pokorne i ufne, napełnia się miłością. Wówczas ogrzejemy się i rozpalimy Jego miłością i będziemy potrafili tę miłość okazywać innym. W promieniach miłości płynącej z Serca Jezusa powinna topnieć ludzka surowość, obojętność, a powinna pogłębiać się więc przyjaźń we wspólnocie Kościoła i w społeczeństwach.

Wynagradzanie
Nabożeństwo do Sera Jezusowego nakłada również zobowiązania. Skłania do aktów pokutnych za grzechy innych. Kto miłuje Boskiego Serca, ten będzie starał się temuż Sercu wynagradzać za grzechy. Będzie prosił o miłosierdzie dla świata. W czerwcu 1675 roku objawił się Jezus Marii Małgorzacie Alacoque i wskazując na swe Serce powiedział: “Spójrz na to Serce, które tak umiłowało ludzi, które niczego sobie nie pozostawiło, wyczerpało się i wyniszczyło, aby im okazać swoją miłość. Zamiast uznania doznaję wszakże tylko niewdzięczności, nieposzanowania, świętokradztwa, chłodu, pogardy, jakie mi okazują w tym sakramencie miłości. Smuci mnie także to, że zachowują się tak również osoby, które się dla mnie poświęciły.
Prosił – Ty przynajmniej Mnie kochaj. Prosił o komunie wynagradzającą przez 9 pierwszych piątków miesiąca.
Poświecenie naszego narodu NSPJ, będąc odpowiedzią na nieskończoną miłość Boga, jest również publicznym zadośćuczynieniem Jezusowi za nasze grzechy, którymi przez te lata raniliśmy Jego Najświętsze serce.

Poświęcenie
Jedną z ważnych form nabożeństwa do Najświętszego Serca Pana Jezusa jest poświecenie siebie, rodziny, całych narodów. Poświęcamy się po to by Jezus zakrólował w naszych sercach. Minął już wiek od poświecenia narodu polskiego Sercu Jezusa. Był to niezwykle ważny moment w naszej historii. Od tej chwili jako wolny naród zobowiązaliśmy się ze będziemy słuchać Chrystusa jako naszego Króla. Prosiliśmy Go o opiekę, zobowiązując się uroczyście do przyjaźni. Jubileusz jest wezwaniem najpierw do narodowego rachunku sumienia, jak wypełnialiśmy nasze zobowiązania. Jest też wezwaniem, by na nowo przytulić się do Bożego Serca.
Tak czynili Święci – poświęcali się Sercu Jezusa. Czerpali z Niego miłość i nieśli ją ludziom. Tak czynił św. Jan Paweł II. Zachował się własnoręcznie napisany – drobnymi literami na bardzo pożółkłym papierze – akt jego osobistego poświęcenia się Najświętszemu Sercu Jezusowemu, zakończony słowami “Wszystko dla Ciebie, Najświętsze Serce Jezusa”. Ten akt, złożony w formie szkaplerza, nosił stale ze sobą.
11 czerwca w bazylice Serca Jezusowego w Krakowie nasza ojczyzna będzie na nowo poświęcona Najśw. Sercu Jezusa. Uczynią to również wszystkie parafie. Niech to poświęcenie będzie okazją do odnowienia duchowego i moralnego naszego narodu, Kościoła i nas. Odnowienia przez stałe pogłębianie więzi z naszym Zbawicielem, przez otwarcie się na Jego miłość i dawanie odpowiedzi miłości.